Chodzicie czasem na spacer sami ze sobą?
🚶♀️🚶♀️🚶♀️🚶♀️🚶♀️🚶♀️🚶♀️🚶♀️🚶♀️🚶♀️🚶♀️🚶♀️🚶♀️🚶♀️
Ja często i uwielbiam te momenty refleksji.
Szczególnie tu nad morzem jest łatwiej o taką mobilizację. Chociaż pracuję nad tym, by znajdować czas także będąc w Warszawie.
Słucham wtedy swoich myśli, świadomie oddycham i wydycham stresy.
Często bowiem w ciągu całodniowej bieganiny zapominam o sobie, swoich potrzebach i celach. A na takim spacerze sam na sam z samą sobą mogę się skoncentrować na tym, co naprawdę dla mnie ważne.
Łapię równowagę.
Jeśli jeszcze nie praktykujecie samotnych spacerów (bez dodatkowych rozpraszaczy w uszach i nadrabiania podcastów w tym samym czasie), serdecznie Was zachęcam.
Po co Ci to?
⭐️Usłyszysz samego siebie: wszyscy mamy w sobie wewnętrzny głos, który jest czasem zagłuszany przez świat zewnętrzny. Samotny spacer pozwala na wsłuchanie się w swoje myśli, uczucia i potrzeby
⭐️Docenisz chwilę: czasem warto zwolnić i docenić piękno otaczającego nas świata
⭐️Pomyślisz o swoich celach i marzeniach: to doskonała okazja, aby sprawdzić, czy to, co robię, prowadzi mnie w kierunku, którym chcę podążać
⭐️Wyjście poza strefę komfortu: spacerując samemu w ciszy, stawiasz czoła swoim myślom, czasem także tym niewygodnym. To pomaga w rozwoju.
⭐️Akceptujesz samego siebie: Bycie samemu ze sobą pozwala bardziej akceptować siebie, wraz ze swoimi wadami i zaletami.
Czasem potrzebujemy czasu tylko dla siebie.
Nie oznacza to, że jesteśmy samotnikami. Co to, to nie. Jednak wśród spacerów ze słuchawkami w uszach, wśród spacerów z dziećmi, przyjaciółmi oraz tych romantycznych – zachęcam Was do zabrania czasem także siebie na krótki spacer.
To prosty i wartościowy sposób na pogłębienie zrozumienia samego siebie.
A jakie są Wasze sposoby na dbanie o siebie i swoją równowagę?