Chodzicie na skróty? Czy raczej wybieracie drogę rzadziej przemierzaną?
Dziś napiszę Wam o książce pod tym właśnie tytułem.
„Droga rzadziej przemierzana” Scotta M. Pecka.
Must read dla tych z Was, którzy zaczynają swoją przygodę z samorozwojem. Ja też od niej zaczynałam. I cieszę się, bo potem długo nikt nic mądrzejszego nie wymyślił. W ogóle lubię te wszystkie starocie, w których można przeczytać w pigułce to wszystko, o czym dziś pisze się tony rozwojowych książek.
Peck, będący z zawodu psychiatrą, poszerza granice zrozumienia ludzkiej natury, oferując nam piękną podróż przez tajemnice samopoznania. Nie ściemnia, że będzie łatwo, szybko i przyjemnie. Nigdy nie jest. Za to już na początku stwierdza, że droga do siebie bywa trudna i czasem bolesna. Jednak tylko poprzez pokonywanie naszych trudności (a nie uciekanie w iluzje) osiągamy prawdziwe spełnienie i budujemy odporność psychiczną. No i „kiedy zaakceptujemy, że życie bywa trudne, przestanie być ono dla nas takie trudne”. Coś w tym jest.
Jednym z ważniejszych tematów książki jest pojęcie miłości (do siebie i do innych). Wg. Pecka prawdziwa miłość to nie tylko uczucie, ale przede wszystkim wybór i świadome działanie. Rozwijanie zdolności do miłości wymaga od nas pokonywania ograniczeń, zwłaszcza tych związanych z egoizmem czy brakiem zdolności do komunikacji. Znamy to, prawda?
„Prawdziwa miłość jest wolnością. Nie tylko pozwala, ale również zachęca do bycia sobą.”
Nic, tylko kochać i być kochanym. Ale jak wiemy, droga do takiej dojrzałej miłości prosta nie jest. Gdyby była prosta, to nie byłaby rzadziej przemierzana. Buuuu
Peck przytacza historie z własnego gabinetu, co dodatkowo dodaje jego wnioskom autentyczności. Dzięki temu nawet te trudne tematy stają się bardziej zrozumiałe.
Czasem jednak nie warto iść na skróty.
Poza tym „zgoda na niepewność to nasza jedyna pewność”. Więc uczmy się odpuszczać kontrolę, wystawiać się na próby i dorastać.
No ale wybór należy do Was. Sami zdecydujcie, jaki szlak wybieracie.
Może po przeczytaniu tej książki będzie Wam łatwiej zdecydować? Mi było.
Spokojnego przemierzania Waszych dróg !