Czy los Ci sprzyja – czy po prostu zaczynasz sprzyjać samej sobie?

5 ”min”

Czy los Ci sprzyja – czy po prostu zaczynasz sprzyjać samej sobie?

💙Czasem pytasz, wiesz, że często pytamy: dlaczego to mnie spotyka? Czemu innym się układa, a u mnie jakoś pod górę? Mówimy: „taki mój los” albo: „chyba nie mam szczęścia”. Ale może to nie los się zmienia. Może to Ty – powoli, od środka – zaczynasz (albo i nie) być dla siebie dobra.

🫶Zbliżają się Święta Wielkiej Nocy. Czas odradzania. Czas, który można potraktować jak zaproszenie: do spojrzenia na siebie łagodniej. Do zadania sobie pytania: czy ja naprawdę jestem po swojej stronie?

Bo kiedy jesteś, świat też jakoś bardziej się układa. I sprzyja. Nie dlatego, że magicznie wszystko zaczyna działać. Ale dlatego, że Ty przestajesz rzucać sobie kłody pod nogi. Nie dokładasz sobie cierpienia. Nie krytykujesz się za każde potknięcie. Zaczynasz odpowiadać na swoje potrzeby, zamiast je ciągle przesuwać na później.

👉Sprzyjanie sobie to nie jest egoizm. To akt szacunku. Do siebie, do życia, do tego, że masz ograniczoną energię i czas. Gdy jesteś po swojej stronie, nie musisz czekać, aż ktoś inny Cię zauważy, doceni, uratuje. Sama uczysz się dawać sobie to, czego naprawdę potrzebujesz.

💙Czasem wystarczy drobna zmiana. Zamiast „muszę” – „chcę”. Zamiast „co inni pomyślą” – „czego ja teraz potrzebuję”. To właśnie w takich niuansach zaczyna się wewnętrzna wiosna.

Niech te Święta będą dla Ciebie nie tylko rodzinne, ale też Twoje. Niech przyniosą Ci więcej przestrzeni, ciepła i przyzwolenia na to, żeby być sobą. Bez udowadniania, bez walki.

🫶Sprzyjanie sobie może wyglądać różnie. Czasem to coś małego: powiedzenie „nie”, wybranie odpoczynku, danie sobie czasu. Czasem to decyzja, że już nie musisz zasługiwać i się starać – wystarczy, że jesteś. I właśnie to jest Twoja siła.

❓Więc zanim zapytasz: „czy los mi sprzyja?”, zapytaj: „czy ja dziś sprzyjam sobie?”. Może to właśnie od tego zaczyna się prawdziwa zmiana.

Niech ta Wielkanoc nie będzie tylko o jajkach i porządkach. Może w tym roku warto zrobić przestrzeń na to, żeby sprzyjać sobie naprawdę – z uważnością, łagodnością i odwagą, by zacząć od nowa. Tak po swojemu.