Wiem i już! A bo tak! Zawsze tak było! Nigdy w życiu

Znasz to? Czasem tak mocno trzymamy się swoich przekonań, że choćby skały s… – my i tak nie zmienimy zdania. Bo nie wypada. Bo tak nas nauczono. Bo co ludzie powiedzą. A może… bo tak jest po prostu łatwiej?

Trochę więc dziś o drzemiących w nas upartych osłach. O przekonaniach, które trzymamy kurczowo, nawet gdy przestają nam służyć. Bo choć na pierwszy rzut oka upór wydaje się siłą, to czasem jest jak kula u nogi, blokuje naszą wolność, zamyka na zmiany i odcina od rzeczywistości.

Dlaczego elastyczność jest ważna?

Życie rzadko bywa czarno-białe. Jest skomplikowane, pełne niuansów, a my – wbrew temu – często wpadamy w pułapkę szybkich ocen, łatwych wniosków i niechęci do refleksji. Mówimy „tak trzeba”, „to się nie zmienia”, zapominając, że zakazy, nakazy i „święte prawdy” mogą prowadzić nas na manowce.

Marshall B. Rosenberg, twórca Porozumienia bez Przemocy, powiedział: „Depresja to nagroda za grzeczność.” Jak często nasz upór wynika z potrzeby bycia „grzeczną” i zgodną z oczekiwaniami innych? A co, jeśli warto zatrzymać się i zapytać samą siebie:

Czy na pewno mam rację? Czy to, co uważam za słuszne, nadal jest dobre?

Zmień zdanie, jeśli fakty się zmieniają

John Keynes powiedział: „Kiedy zmieniają się fakty, zmieniam zdanie. A Ty?” Ile razy pozwoliłaś sobie wyjść z bańki przekonań? Na odrobinę niepewności, refleksji, nawet bezradności?

Miękkie, nie zawsze twarde

Czasem naprawdę warto ponegocjować z własnym osiołkiem. Dać sobie prawo do wątpliwości, elastyczności i zmiany zdania. Może w tym tkwi nasza prawdziwa siła – w byciu miękką, otwartą na świat i drugiego człowieka.

To jak? Jesteś gotowa spojrzeć dziś na coś inaczej?

Dobrego tygodnia dla Was