Egoizm czy odwaga? Dlaczego boimy się mówić o sobie dobrze?
Ostatnio, gdy chciałam się z Wami podzielić tym, że zostałam członkiem MeWell, znów poczułam znajome ukłucie niepewności. „Czy mówię o sobie za dużo? Czy inni pomyślą, że jestem egoistką, skupioną wyłącznie na sobie?” I wtedy wkradł się stary znajomy – wstyd. Pojawiła się Monisia Skromnisia, która mówiła: „Lepiej się wycofaj, nie mów za dużo o sobie, bo co inni pomyślą?” Lęk przed oceną.
Znacie to?
No więc wycofać się? Czy jednak odważyć? Pojawiło się setki pytań… ale jedno jest dziś kluczowe: gdzie leży granica?
Wiele z nas czuje przecież wstyd, gdy przychodzi do mówienia o sobie dobrze. Dlaczego sukcesy, które powinny nas cieszyć, wzbudzają lęk przed osądem? I przywołują stare powiedzonka: „nie wychylaj się, niech sami cię znajdą”; „to nieładnie się chwalić”…
A przecież granica między egoizmem a zdrową pewnością siebie nie zależy od tego, jak często mówisz o sobie, ale dlaczego to robisz. Czy dzielisz się swoją historią, by inspirować innych? By pokazać, że to, co osiągnęłaś, jest możliwe dla każdej z nas? Czy może robisz to, by zaspokoić swoje ego?
Pamiętaj, że mówienie o sobie i swoich sukcesach nie czyni Cię egoistką. To, że jesteś świadoma swojej wartości i nie boisz się tego wyrażać, nie jest powodem do wstydu. Egoizm to coś zupełnie innego – to brak troski o innych i ignorowanie ich potrzeb. Ty natomiast masz prawo być dumna z tego, co osiągnęłaś, bez poczucia winy.
Więc następnym razem, gdy Skromnisia wkradnie się do Twojej głowy, zapytaj siebie: Po co chcę to powiedzieć? Jeśli odpowiedź brzmi: „Chcę inspirować, chcę pokazać, że spełnienie jest możliwe”, to wiedz, że to nie egoizm. To Twoja siła.
Masz prawo mówić o swoich sukcesach. Masz prawo być z siebie dumna. I masz prawo świecić pełnym blaskiem – to nie egoizm, to odwaga Oczywiście – wszystko z umiarem i adekwatnie! Bo co za dużo…
Czy Ty też czujesz, że wstyd czasem Cię blokuje? Jak sobie z tym radzisz?
To co Skromnisie! Może w tym tygodniu opowiecie komuś coś fajnego o sobie?