Na każdym polu. Wyborczym głównie. Ale też moim osobistym.
I miałam dziś napisać o czymś zupełnie innym. Jednak będzie o „byciu przy sobie”.
To moje słowo klucz minionych trzech dni, które spędziłam z @icfpolskachapter. Nowe miejsce, nowe twarze, nowe doświadczenia. Dużo wiedzy, tona inspiracji oraz moc pozytywnych emocji w towarzystwie wspaniałych osób.
A wszystko pod hasłem „Świadomy coach”.
„Bycie przy sobie” wracało do mnie szczególnie w ćwiczeniach. Czyli coś tam było. Nie do końca czułam, czemu akurat to? Bo przecież jestem już przy sobie. Świadomie uczę się podejmować decyzje, szanować swoje granice, itd. Pracuję nad poczuciem własnej wartości i samoakceptacją. No więc o co chodzi?
Odpowiedź przyszła (naprawdę wierzę, że coaching ma moc). I dotarło do mnie, że często w tej pracy nad sobą zapominam jednak o zaufaniu sobie do końca. I zdarza mi się być przy sobie, ale mieć potem z tego powodu–a jakże–wyrzuty sumienia.
Czyli to jednak jest o tym, że nie do końca akceptuję te swoje wybory.
I w tym właśnie kontekście to bycie przy sobie w ten weekend do mnie wracało non stop. By mi przypomnieć. Że jestem w połowie drogi. I że warto na niej wytrwać do końca, nie czując się ciągle winną za to, że chcę żyć po swojemu. W szczerości ze sobą i innymi.
Zastanawiam się, na ile Wy tak macie?
Że niby już tę samoakceptację praktykujecie, ale…No właśnie. Czasem czujecie się winne z powodu bycia sobą.
Ja po tym weekendzie będę zwracać większą uwagę na to, by jednak poczucie winy odstawiać na bok. I uczyć się akceptować siebie naprawdę taką, jaką jestem.
A poza tym już tyle w ten weekend miałam wizualnych obrazów o smakowaniu życia, że nie zostaje mi nic innego, jak zacząć to robić. Może nie garściami, ale łyżką. I gremlin a’la „poczucie winy” nie będzie mi psuł uczty zbyt często (mam nadzieję).
Już pomijam bogactwo płynące z mądrości grupy, ale też ilość pozytywnych emocji i inspirujących refleksji, które nakarmiły mnie w tej mojej coachingowej podróży. Nic, tylko płynąć z nadzieją i dobrą energią na tej fali.
Wdzięczność To moja emocja na dziś.
A my bądźmy częściej przy sobie.
Pamiętajcie, by o tym pamiętać