Gdyby Twoje istnienie zamknąć w książce, jakie słowa widniałyby na okładce?

Czy nosiłabyś tytuł, który Ci nadano – córka, matka, żona, ta, która zawsze daje więcej? Czy odważyłabyś się napisać nowy? „Odzyskana”, „Nie do złamania”, „Głośna po latach milczenia”?

Tytuły nie tylko opisują historię. One ją kształtują.

Czy nazwiesz się „tą, której się nie udało”, czy „tą, która wciąż idzie”? Czy będziesz „nie wystarczająca”, czy „wystarczająco silna, by wybierać siebie”?

Każdego dnia dopisujesz zdania do swojego rozdziału.

Może czas przestać pisać to, co inni chcą przeczytać? Może czas wyrwać stare kartki i zacząć od nowa?

Jaką książkę o sobie piszesz?

JAKĄ HISTORIĘ NOSISZ W SOBIE?

Czy słowa, którymi siebie określasz, są Twoje? A może są echem czyichś oczekiwań?

Może ktoś kiedyś nazwał Cię „za słabą”, „za emocjonalną”, „za późną” – a Ty przyjęłaś te wersy jako swoje. Ale to nie jest jedyna opowieść, jaką możesz o sobie napisać.

PRZEJMIJ PIÓRO – BO TO TWOJE ŻYCIE

Nie musisz zmieniać przeszłości, ale możesz zmienić jej znaczenie.„To była porażka” można zapisać jako „To był punkt zwrotny”.„Bałam się” może brzmieć „Zaczęłam, mimo że drżały mi dłonie”. Słowa mają moc. To nimi budujesz siebie – albo burzysz.

WYBIERZ TYTUŁ, KTÓRY CHCESZ ŻYĆ

Niech Twoja biografia nie będzie epitafium niespełnionych marzeń. Niech będzie opowieścią o kobiecie, która przestała się bać. O tej, która nauczyła się mówić „tak” sobie i „nie” temu, co ją umniejszało.

O tej, która nie czekała, aż ktoś nada jej imię – tylko sama je wybrała.

A Ty? Jaką książkę o sobie napiszesz? Jaki tytuł wpiszesz na okładce swojego życia? Podziel się w komentarzu.

Życie to książka, a Ty jesteś jej autorką.

Nie musisz czekać na pozwolenie, by zacząć nowy rozdział.

Nie musisz być tą samą kobietą, którą byłaś wczoraj.

W poniedziałek zaczynamy nowy rozdział – dosłownie i w przenośni.

Przez cały tydzień będziemy pracować nad Twoim tytułem – tym, który odda Ciebie w pełni. Dołączysz?