Nadzieja jako praktyka.
Nadzieja nie jest naiwnością. Nie oznacza zamykania oczu na rzeczywistość ani udawania, że wszystko będzie dobrze. To coś znacznie bardziej solidnego.
Rick Snyder, psycholog, który badał nadzieję, opisał ją jako połączenie dwóch sił: willpower – siły woli i waypower – umiejętności znajdowania drogi. Chcę + wiem, jak.
To oznacza, że nadzieję można wzmacniać. Nie musisz czekać, aż „sama się pojawi”. Możesz ją trenować. Krok po kroku, zadanie po zadaniu.
Bo każdy z nas zna ten stan, kiedy cel wydaje się zbyt odległy. Kiedy coś się nie udało, a wewnętrzny głos szepcze: „Po co próbować znowu?”. Ale to właśnie wtedy warto się zatrzymać i zapytać: Czy naprawdę już wszystko stracone? A może po prostu jeszcze nie znalazłam swojej drogi?
Nadzieja nie polega na pewności. Polega na gotowości do dalszego ruchu. To decyzja, że chcesz szukać. I że Twoje życie jest tego warte.
To także praktyka patrzenia w przyszłość z łagodnością. Dawania sobie drugiej, trzeciej, piątej szansy. I przypominania: Nie muszę mieć wszystkich odpowiedzi. Ale mogę mieć pytania. I chęć, by ruszyć dalej.
Zadanie na tydzień:
Wybierz jedną sprawę, która ostatnio wydaje Ci się trudna lub zablokowana. Zapisz, dlaczego to dla Ciebie ważne (willpower) i wymyśl choć jedną nową drogę, którą możesz spróbować (waypower). Nie musi być idealna – ma być możliwa.