Hej Poszukiwacze Szczęścia
W zdrowym ciele zdrowy duch.
To powiedzenie najlepiej oddaje związek między ciałem a umysłem i duszą. Tylko o co w nim chodzi?
Dziś wracamy do ciała w Akademii Szczęścia jako jednego z kluczowych filarów dobrostanu. Pamiętamy z ostatniego tygodnia o sile placebo i naszej wiary w powodzenie (lub niepowodzenie), która może czynić cuda w naszym ciele (lub pogarszać nasz stan fizyczny). Jesteśmy jednością.
Na szczęście dużo się dziś mówi o trudnych emocjach, które latami gromadzą się w naszym ciele i w rezultacie prowadzą nas do wielu chorób.
Kumulujemy w sobie (najczęściej nieświadomie) nigdy niewyrażoną złość, lęk, frustracje. Bo przecież „nie wypada się złościć”. A potem z upływem lat ciało coraz częściej boli. Ciało wie i mówi. Daje nam sygnały, które zresztą najłatwiej jest ignorować. Do momentu, aż choroby lub bólu ignorować się dłużej nie da. I trzeba się nimi zająć. Sobą zająć. Nie tylko ciałem, ale też emocjami i umysłem. Stać się ich świadomym.
Prawda o nas nas wyzwala (sic!) i uzdrawia trochę też.
Gdy zaczniemy siebie bardziej rozumieć i akceptować te wszystkie myśli i emocje, o których ciało nam przypomina. A nie ciągle je odrzucać i zagłuszać tabletkami.
W HSA powtarzaliśmy– daj sobie prawo do bycia CZŁOWIEKIEM
Ze swoim bólem i radością. Złością i żalem. Miłością i strachem. Z całą naszą złożonością. Oj, dużo w nas różności się mieści. I na wszystko powinno znaleźć się miejsce. Nawet na to, co nie jest „łatwe, ładne i przyjemne”.
We mnie ta myśl została. I jak już robię unik, by coś w sobie celowo przeoczyć, wracam (najczęściej poprzez oddech) do siebie i obserwuję. O czym to ciało do mnie mówi. Bez oceniania. Z czułością. I wiecie co. To działa. Kiedyś bolały mnie non stop lędźwie. Brzuch. Głowa. Dziś zdarza się to zdecydowanie rzadziej. A jak się zdarza, to wiem już, gdzie się nadużyłam. Opuściłam. Zaniedbałam. Zblokowałam coś. Bo to najczęściej jest o tym.
Czyli w zdrowym ciele zdrowy duch oznacza też: w uświadomionym (poznanym i zaakceptowanym) ciele–zdrowy duch.
Pięknego odkrywania siebie.
Słuchajcie uważnie swoich ciał. One wiedzą.
No i dajmy sobie i innym prawo do bycia ludźmi.