Hej Podróżniczko
Zaciekawiona i otwarta, mam nadzieję, na świat.
Czy zastanawiałaś się kiedyś, dlaczego refleksja i działanie są jak dwie strony tej samej monety? Oraz jaką moc ma ciekawość i otwartość?
W skrócie: refleksja to nasza ciekawość, zaś działanie to otwartość. Obie popychają nas do zgłębiania tajemnic świata i samych siebie. To ciekawość (refleksja nad światem) daje nam motywację, by poszukiwać nowych ścieżek (działając, otwierać się na nowe doświadczenia) oraz radzić sobie z wyzwaniami, które życie niesie.
Obie bez siebie nawzajem nie mają sensu. Refleksja (ciekawość) i działanie (otwartość) przenikają się wzajemnie i są ze sobą połączone.
Ciekawość bez otwartości na nowe doświadczenia kieruje nas na manowce. Bo jest tylko zbieraniem wiedzy. A to za mało. Potrzeba jeszcze doświadczać tę wiedzę w działaniu. Konfrontować ją z rzeczywistością. Wystawiać się na próby.
Tak samo ważne jest, byśmy były otwarte na to, co życie oferuje, ale w kontakcie z naszą ciekawością. Bo jak na ślepo będziemy tylko doświadczać, bez refleksji (i zadawania pytań), to jak ten chomik w kołowrotku będziemy się kręcić w kółko, trochę nie wiedząc po co to robimy. A im mniej rozumiemy, tym bardziej przyspieszamy.
Czyli tylko razem ciekawość oraz otwartość pozwalają nam żyć pełnią życia. Refleksja ocenia nasze postępy, rozumie sukcesy i porażki oraz poszukuje dróg rozwoju. Ale sama bez działania jest jak statek bez żagli. Tylko one sprawiają, że popłynie on w przez nas wskazanym kierunku. Refleksja pomaga nam znaleźć drogę, a działanie daje siłę, aby nią podążać.
Zachęcam Cię dziś do zwrócenia uwagi na Twój balans między nimi.
Dopiero gdy je połączysz, stworzysz harmonię.
Zastanów się, czego chcesz w życiu doświadczyć, a następnie podejmij konkretne małe kroki, które Cię do tego przybliżą.
A jeśli ich nie podejmujesz, to pomyśl, co Ci daje Twoje niedziałanie. Przed czym Cię chroni? Ale też co Ci zabiera.
Jeśli potrzebujesz, razem przejdziemy przez te pytania. Napisz do mnie.