Wtorkowa Akademia Szczęścia

Avatar
5 ”min”

Często nie podejmujesz działań z obawy, że i tak Ci się nie uda? Więc po co w ogóle próbować?

Niestety częściej zastanawiamy się nad tym, jak błędów nie popełniać niż jednak próbować. No Pani Perfekt błędów przecież nie popełnia, halo!

A ile przez to szans ją omija, nikt nie wie. Ale z pewnością jest tego sporo.

👉Król dzisiejszego dnia – strach przed porażką.

Co on ma wspólnego z wymiarem intelektualnym dobrostanu? No ma.

Pamiętacie o otwartości i ciekawości? No właśnie. Nawet jeśli pracujemy nad nimi, to bez pokonania naszej obawy przed porażką – na nic nam one. Bo i tak będziemy się bać spróbować nowego. Bo jak się nie uda to co? Koniec świata? Jasne, że nie. A jednak i tak często nie dajemy sobie szansy.

Pewnie warto uczyć się pokonywać małymi krokami tę naszą obawę przed doświadczaniem czegoś, czego nie znamy. Próbować, popełniając przy tym też błędy. Bo tylko tak się uczymy. Poznawać siebie i swoje granice.

👉Nie jest to sztuka łatwa, bo wymaga od nas nauki nowego sposobu myślenia o naszych porażkach. Ich akceptacji. Daniu sobie na nie zgody.

💙Często nasz strach ma bardzo duże oczy i każe nam czekać na lepszy moment. Jak już będziemy gotowe. I tak siedzimy i czekamy na te lepsze dni. Ale one nie nadejdą bez naszej decyzji o tym, że mimo obaw, chcemy dać sobie szansę.

‼️Tak, to też jest o ryzyku. Ale pamiętaj, że większość przeszkód jest wymyślona w głowie i nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

👉Czyli wcale może nie król, ten strach przed porażką, tylko małe królewiątko, które warto byłoby sobie „wychować”? By nie blokowało nam kolejnych decyzji? Nie rządziło nami?

👉Zastanów się, jak to jest u Ciebie? Odkładasz na wieczne potem swoje próbowanie, bo obawiasz się, że się nie uda?

👉Pobądź chwilę ze swoimi niepewnościami i wątpliwościami. Dajesz im władzę i berło? Czy jednak starasz się ze swoim królewiątkiem rozmawiać, wysłuchać jego głosu, aby jednak potem samej podjąć decyzję o tym, czy podejmujesz kolejne wyzwanie czy nie.

💙Moje królewiątko często mi się drze do ucha, ale uczę się je uspokajać i próbować. I potykać się. I próbować dalej. Dzięki temu czuję, że idę do przodu.

A Ty? Idziesz? Czy czekasz?