Zmiana jest możliwa. I zależy od wysiłku.
Czy ludzie się zmieniają? Czasem wydaje się, że nie. Że jesteśmy jacy jesteśmy – „leniwi”, „niecierpliwi”, „wiecznie zmęczeni”.
Ale Carol Dweck, badaczka z Uniwersytetu Stanforda, miała inne zdanie. I stworzyła pojęcie growth mindset – nastawienia na rozwój. To przekonanie, że nasze umiejętności i cechy nie są stałe. Że można je rozwijać. Ale jest jedno „ale” – to wymaga pracy.
Zmiana to nie magia. To proces. Czasem bolesny, często niewygodny. Bo wymaga stawania twarzą w twarz z własnymi przyzwyczajeniami, wymówkami i lękami. Ale właśnie tam – w środku tego zamieszania – zaczyna się coś prawdziwego.
Nie chodzi o to, żeby od razu wspiąć się na Mount Everest swoich marzeń. Wystarczy jeden mikro-krok. Mały wybór, który dziś podejmiesz inaczej niż wczoraj. I zrobisz to nie dlatego, że jesteś już idealna. Ale dlatego, że zasługujesz na więcej – od siebie samej.
Wiele osób czeka, aż „będą gotowe”. Ale gotowość często przychodzi w trakcie działania. Nie wcześniej.
Zmiana nie zawsze wygląda jak na Instagramie. Czasem to po prostu powrót do siebie. Odpuszczenie tego, co nie działa. Danie sobie prawa do błędów. I podniesienie się po raz dziesiąty. Bo naprawdę – jesteś warta tego wysiłku.
Zadanie na tydzień:
Zrób dziś jedną małą rzecz „wbrew starej wersji siebie”. Coś, co zrobiłaby ta wersja Ciebie, która wierzy, że zmiana jest możliwa. Zapisz, jak się z tym czułaś.